Fajerwerki? Nie z psem takie numery!

Bez względu na gatunek, zwierzęta nie lubią hałasu. Instynktownie kojarzą go z nieprzyjemną sytuacją, która może mieć negatywny wpływ na ich zdrowie i życie. Oczywiście, każde zwierzę inaczej będzie reagowało, niektóre z nich w ogóle mogą nie pokazać po sobie lęku czy nawet zaniepokojenia.

Jest jednak wiele zwierząt, które ze względu na silny stres będący następstwem wybuchów fajerwerków czy petard, tracą życie na wskutek zawału serca. Co roku w okresie noworocznym ginie wiele ptaków…

Nasi pupile, czy to psy, koty, czy świnki morskie – również odczuwają stres. Nie każde z nich jest „strachliwe”, ale to nie znaczy, że nagły hałas nie wpłynie negatywnie na zwierzę! Pies może być niesamowicie usłuchany, przez lata nie reagować na głośne dźwięki. Jednak jeżeli natrafi na rzuconą niedaleko petardę, może spanikować i zerwać się ze smyczy! To z kolei wiąże się z całą listą niebezpieczeństw, zaczynając od zagubienia, a na śmierci pod kołami kończąc.

Rok w rok coraz więcej miast decyduje się na odpuszczenie puszczania fajerwerków, a w zamian przygotowują pokazy iluminacji świetlnych, które nie straszą zwierząt.

Jednak ludzie wciąż puszczają fajerwerki na własną rękę, często zaczynając nawet i miesiąc przed zabawą sylwestrową, a kończąc dopiero grubo po nowym roku…

Tym, co możemy zrobić dla naszych małych przyjaciół jest oczywiście zrezygnowanie z puszczania sztucznych ogni, nawet gdy nasz zwierzak się nie boi – może akurat pies lub kot sąsiada przeżywa właśnie najgorszy i najbardziej stresujący dzień w swoim życiu? Jeśli nasz zwierzak odczuwa lęk przed głośnymi hukami, warto przynajmniej dwa tygodnie przed sylwestrem wybrać się z nim do weterynarza i dopasować odpowiedni środek, który pomoże mu zwalczyć silny stres i lęk.

Może to czas wypróbować feromony dla psa lub kota w dyfuzorze? Może obroża, pipetka lub spray się sprawdzą? Warto jednak pamiętać, że takie preparaty wymagają czasu na działanie, dlatego dobrze zaopatrzyć się w nie jeszcze przed świętami – dwa tygodnie dla większości preparatów na bazie feromonów zwykle wystarczają. Na pewno konsultacja z weterynarzem naszych ulubieńców pomoże wybrać najlepszą metodę do walki z lękiem i stresem.